M07: System marketing automation - buduj dom na swojej ziemi - AdWise
menu

#odcinek M07

System marketing automation - buduj dom na swojej ziemi #WdrażamyNSM

W tym odcinku opowiadam o tym dlaczego Twój marketing B2B potrzebuje systemu marketing automation oraz jak go dobrać.

Słuchaj podcastu tam
gdzie Ci wygodniej

Gdzie jest marketing automation w lejku marketingowym?

Najczęściej jest ono w środku lejka. To znaczy tam gdzie trzeba utrzymać uważność, gdzie naszym celem jest właśnie wrzucenie klienta na naszą orbitę. Mamy system marketing automation. Sama nazwa wydaje się być nieco egzotyczna, sugerująca coś niepotrzebnego i u nas takie „automaszony” to są niepotrzebne. Okazuje się, że marketing automation to po prostu system, który potrafi w bystry sposób wysyłać automatyzacyjnie e-maile czy komunikaty właśnie do ludzi w naszej bazie. Uwierzcie mi, o tyle o ile dla niektórych z was, w branżach tradycyjnych, może się to wydawać niepotrzebnym luksusem, dla niektórych branż technologicznych jest to już w pewnym sensie norma, to uwaga – ciężko mi sobie wyobrazić w dzisiejszych czasach robić dobrze marketing B2B, nie mając właśnie systemu marketing automation, który mądrze opiekuje mi temat środka lejka.

Do czego potrzebny jest marketing automation? – 6 powodów

Na samym początku tego materiały odpowiemy sobie dlaczego w ogóle potrzebujesz marketing automation? Przecież bardzo wiele ludzi zajmuje się zbieraniem fanów na FB, zajmuje się zbieraniem obserwatorów na LinkedIn, zajmuje się zbieraniem subskrybentów w Spotify subskrybentów na Youtube. Zajmują się też często, jakby zbieraniem tego ruchu, np. grup remarketingowych, czy to w Google, czy to w Facebooku. Oczywiście święte to i chwalebne i trzeba tak robić. Natomiast jest to też niezwykle groźne dla waszego biznesu. Dlatego, że budowanie domu na nie swojej ziemi jest po prostu bardzo ryzykowne. Ja między innymi dlatego bawię się w tak wiele różnych mediów i w tak wiele różnych odnóg marketingu, żeby mieć w pewnym sensie ubezpieczenie, czy spokój z tyłu głowy, że jeżeli jakaś smutna korporacja ze stanów wykręci mi numer, to ja będę na ten numer gotowy. Oczywiście te rzeczy wydarzyły się wielokrotnie w przeszłości. Wiecie o tym, że Facebook uciął zasięgi organiczne i to znacznie, wiecie np. o tym, że obecnie organiczne zasięgi osób na LinkedIn są znacznie większe niż firm. Wiecie np., że grupy remarketingowe, to jest w ogóle ciekawe, bo dajecie np. pixel Facebooka na swoją stronę, nie wiedząc o tym, że tak naprawdę w ten sposób oddajecie pełną wiedzę o swoich klientach korporacji ze stanów na F, czy teraz na M. Oczywiście, że można to robić, nie mniej nie możecie budować domów tylko na nie swojej ziemi. To znaczy, jeżeli nie macie listy ludzi, którzy aktualnie was obserwują, nie macie listy mailowej, dla przykładu: w chwili kiedy nagrywam ten podcast mam około 10 tysięcy adresów e-mailowych ludzi, którzy krążą aktualnie dookoła naszych firm. Sam fakt tego, że mam te adresy i, że mogę wysłać im maila, mam ich 10 tysięcy zgód marketingowych, jest bardzo istotne. Jest wręcz niesamowite (śmiech) gdyby się nad tym zastanowić. Mogę sobie tą bazę wyeksportować, mieć ją kurczę na pendrive schowaną gdzieś w szafce, to jest pewne niezgodne z RODO, ale mogę. W szafce takiej specjalnej, zamykanej, wtedy chyba mogę. I właśnie po to jest wam system marketing automation. Żebyście mieli dokładnie tę bazę u siebie, na swoim, w swoim programie, w swoim miejscu. Żebyście byli właścicielami tej bazy, nie podzielnymi właścicielami swojej bazy ludzi, którzy was obserwują. To jest 1 powód. Natomiast jest 2 powód. To znaczy, dla przykładu: jeżeli jestem prezesem i mam dział marketingu i frustruje mnie ten mój dział marketingu, to system marketing automation bardzo silnie uspokoi moje sumienie. Dlatego, że mogę w każdej chwili wejść sobie do niego i spojrzeć, kto nowy wszedł nam do środka lejka. Czyli pobrał jakiś materiał, zapisał się na webinar, zasubskrybował podcast, być może wypełnił formularz kontaktowy, a być może zrobił 10 tysięcy innych akcji. Mogę sobie spojrzeć, co to są za ludzie, jakie mają adresy mailowe, jak do nas trafili, co u nas robili i jak długo to robili. Na przykład, jestem w stanie zauważyć, że klient X wypełnił formularz pobrania e-booka, następnie otworzył od nas 9 e-maili, później był na stronie 5 razy, później pobrał sobie webinar, potem kupił szkolenie, a potem zdecydował się na kontakt z nami. Sama ta wiedza jest dla mnie, jako prezesa i właściciela, bardzo cenna.

Dlatego, że zwróćcie uwagę, mając dział marketingu, który zajmuje się marketingiem, nie muszę teraz polegać tylko i wyłącznie na tym, że oni mi mówią, że bardzo ciężko pracują, że naprawdę się bardzo starają, tylko możemy zejść na poziom konkretu. Możemy sobie ten środek lejka zmierzyć. Zastanowić się ile osób aktualnie nas tam subskrybuje. Ile osób nie wyłączyło otrzymywania od nas e-maili, i aktualnie jest w tym naszym środku lejka. To jest naprawdę fajna metryka, bo jeżeli tam nie ma ludzi, to leadów też nie będzie. Więc lepiej wiedzieć o tym wcześniej. Zamiast czekać na leady, których i tak nigdy nie będzie (śmiech). Nie ma w tym żadnej chwały.

Kolejny powód – trzeci. Wiemy, że ludzie mają obecnie uważność złotej rybki. To znaczy, najłatwiej to porównać do was samych. Kiedy 10 lat temu mieliście telefon komórkowy z kolorowym ekranem i zanim na nim otworzyła się strona internetowa, to ekscytacji nie było końca. Chodziło się po znajomych, mówiło: patrz mam internet w telefonie. Teraz, 10 lat później, jak siedzę w toalecie i się nie włącza przez 4 sekundy strona internetowa, to rzucam telefonem o ścianę i sprawdzam czy aby na pewno mam internet. Naprawdę nam uważność się zmieniła. Jesteśmy znacznie krócej skoncentrowani. Cała ta komunikacja, która jest takim szumem w tle i na pewno ja macie na swoich skrzynkach, macie dużo takiej pełnej szumu komunikacji, która jest dla was nieistotna. Nawet nie otwieracie tych e-maili, nawet nie czytacie pierwszego zdania tych e-maili. Nawet nie wchodzicie głębiej w żadnej szczegół, nie znacie tych marek, nie wiecie co to są za ludzie. Są wam niepotrzebni. To właśnie marketing automation pozwala prowadzić personalizowaną komunikację. To znaczy, np. ludziom którzy interesowali się towarami X, wysyłać informacji o towarach X, bądź podobnych do X, bądź potrzebnych X. Jeżeli ktoś, nie wiem, googlował, szukał u was, na waszej stronie (googlował to jest w ogóle fajny czasownik), ktoś szukał na waszej stronie informacji na temat tego, tego i tego, to wy możecie e-mailem tej osobie wysłać tych informacji więcej. Co bardzo, bardzo zwiększa prawdopodobieństwo tego, że ci ludzie w ogóle zainteresują się waszą komunikacją i obdarzą ją choćby kawałkiem uważności. Więc marketing automation, w trzecim punkcie, bardzo silnie pomaga właśnie w tym punkcie.

Później – 4 powód jest taki, że wasz dział handlowy, który otrzymuje leady, może przed skontaktowaniem się z takim leadem spojrzeć sobie w system marketing automation bądź w system CRM, o czym później, jeżeli te dwa systemy są ze sobą zintegrowane, i zobaczyć jaką historię miał dany lead. Dlatego, że np. w naszej rzeczywistości, w SellWise, jeżeli ktoś słuchał podcastu przez rok, jeżeli ktoś był na 2-3 webinarach, generalnie jest na bieżąco naszym subskrybentem, obserwatorem, to proces sprzedaży naprawdę przebiega znacznie inaczej niż kiedy tego nie robił. Trzeba znacznie bardziej zadbać o zaufanie w czasie rozmowy, bardziej wejść w komunikacje o nas również, czym my się odróżniamy od rynku, kiedy ten ktoś nie ma z nami długiej historii marketingowej. Czyli – np. zobaczył jakiś jeden film i od razu się skontaktował. Czyli czasami się tak zdarza, że komuś tak bardzo trafił komunikat, że od razu skonwertował. Właśnie to jest bardzo fajne, że mogę mieć pełną historię leadów.

Co więcej, dzięki temu, że mam pełną historię leadów, to jest powód piąty. Mogę sobie przybliżyć atrybucję. Dobrze wiecie, że atrybucja jest ogromnym problemem w marketingu B2B, że rozwiązanie tego problemu jest długotrwałe, trudne, smutne i żmudne. Atrybucja to znaczy przypisanie konwersji poszczególnym kanałom. Czyli np. jeżeli ktoś został moim klientem, to został dzięki reklamie na Facebooku, dzięki reklamie w Google, dzięki postom na LinkedIn, dzięki mailom, dzięki czemu tak konkretnie? Widzicie, to wcale nie jest tak proste, bo trochę dzięki wszystkiemu. Teraz pytanie, co grało kluczową rolę w tej atrybucji? Jest w tym podcaście odcinek o atrybucji, który co nieco ten temat przybliża, tam znajdziecie coś, w czym właśnie system marketing automation bardzo pomoże. Ostatni – szósty powód. Tak można przyjąć, które sobie wypisałem. Bo np. możecie sobie robić automatyczny scoring leadów. W ten sposób wspierać sprzedaż swojej firmy. Wasi handlowcy mogą dostawać informację z waszego systemu marketing automation, że tutaj jest gorący lead, ale sam się jeszcze nie skontaktował. W sumie nie jest jeszcze leadem, ale jest gorący człowiekiem w środku lejka marketingowego, który krąży, czyta, konsumuje, ale jeszcze się nie skontaktował. Być może warto skontaktować się z nim, jako pierwszym. Choćby na LinkedIn napisać. Jest bardzo duża szansa, że wtedy dojdzie do rozmowy. Właśnie takie wsparcie systemu marketing automation do sprzedaży, czyli do ścieżki sprzedażowej, będzie nieocenione.

Nawet biorąc pod uwagę tylko te powody, choć można byłoby ich wymienić znacznie więcej, to są czasy właśnie tego typu systemów. Jeżeli inwestujecie kasę w marketing, po prostu musicie go mieć. Amen.

Potrzebuję systemu marketing automation – co teraz?

Drugie pytanie zaledwie w tym materiale. Pierwsze – dlaczego potrzebujesz? Drugie – jak to teraz zrobić? Uwaga – jeżeli jesteś pro (śmiech), jako słuchacz, to zbierz swoje wymogi. Jeżeli jesteś w stanie je nazwać, zbierz czego potrzebujesz od systemu, w jaki sposób powinien działać, jakie powinien mieć funkcjonalności i przejdź dalej. Jeżeli natomiast nie jesteś pro, to jesteś skazany/skazana na to, żeby sobie je pooglądać, te systemy. Żeby zobaczyć jak działają te funkcjonalności, żeby się w nie wczytać. Niestety nie zrobię tego za ciebie jako podcaster, jest to niemożliwe. Do tego materiału załączam celowo tylko dwa linki, dwóch mniejszych systemów, jakby jeżeli wejdziecie w opis tego odcinka, możecie oba z nich kliknąć, stworzyć konta testowe i się zacząć bawić. Teraz jeżeli ktoś z was będzie poszukiwał systemów większych, o większych funkcjonalnościach, o bardziej zaawansowanych feecherach, to służymy wam bezpłatną konsultacjach. Boję się, że jednoznacznie mówić, natomiast takich większych systemów wdrażamy co najmniej cztery. Teraz, dla tych z was, którzy nie będą pewni jak zamówicie bezpłatną konsultację, dostaniecie skierowani do naszego działu wdrożeń narzędzi IT, oni wam taki system pomogą zwyczajnie dobrać. Nie mniej, to co możecie dla siebie zrobić na tym etapie to rzeczywiście poklikać po tych systemach. Niestety, ale większość systemów marketing automation powstała z myślą o e-commerce. Znajdziecie to bardzo silnie logując się do niektórych z nich. Dlatego, że opcja ratowania koszyków np., będą na samym wierzchu. Może się okazać, że to nie są najlepsze systemy dla was i pod wasze potrzeby, jeżeli pracujecie w B2B. Jeżeli oczywiście macie w swojej firmie B2B e-commerce, no to taki marketing automation będzie chyba najlepszym wyborem. Natomiast jeżeli nie macie, no to wciąż bardzo dobrym wyjściem będą po prostu inne systemy, które bardziej specjalizują się w B2B. Pobawcie się tymi systemami. Zobaczcie jak wygląda workflow, jak wyglądają automatyzację w tych systemach, jak wygląda baza, jak wygląda cała lista kontaktów. W jaki sposób tę listę kontaktów można filtrować?

Najważniejsze – powiedziałem, że wrócę do systemów CRM, jeżeli masz aktualnie system CRM, to sprawdź z jakimi systemami marketing automation się on integruje. Dlatego, że te systemu marketing automation powinny być twoim pierwszym wyborem. Jeżeli np., ty jako słuchacz, masz już dużo automatyzacji, w ogóle integracji pomiędzy systemami, można przyjąć, że stała się pewnym problemem w twojej firmie, no to wtedy skontaktuj się z nami, postaramy się tobie pomóc. Tutaj często lekarstwem jest po prostu wdrożenie bardzo, bardzo dużego systemu, który można przyjąć, że ma jedna i drugie w jednym. O. Wtedy często to jest jedyne wyjście. Dlatego, że chaos wprowadzany przez dwa rozwiązania jest po prostu trudny.

Natomiast dla tych z was, którzy nie zjedli sobie na tym jeszcze zębów, nawet jeżeli do tej integracji między systemem CRM, a marketing automation nie dojdzie, to też nic złego się nie dzieje. Takiego bardzo, bardzo złego. Oczywiście tracicie możliwość przesyłania sobie informacji pomiędzy jednym i drugim systemem. Natomiast wciąż możecie sobie ustalić, że do wypełnienia formularza kontaktowego, historia leada jest w marketing automation, a od tego miejsca jest w CRM. To też pomaga wam też w jakiś sposób. Ręcznie można śledzić tę historię, oczywiście czymś co jest spójną daną integrującą te dwa systemy po której powinniście szukać jest np. adres e-mailowy, bo jest unikalny dla każdego klienta. Ten adres e-mailowy też podawany jest właśnie w systemie marketing automation.

Jeżeli wstępnie wybierzecie sobie taki system i zaczniecie się nim bawić to włączcie sobie wersję testową. Uwaga – przeprowadźcie integracje ze swoim serwisem. Najlepiej każdy system marketing automation będzie chciał od was wklejenie kodu, najlepiej jeżeli wkleicie kod przez google managera, nie będziecie go wklejali w kod samej strony, to zróbcie to koniecznie przez google managera. Jeżeli nie macie google managera albo nie wiecie czym on jest, koniecznie pogooglujcie i poedukujcie się zanim to zrobicie.

Struktura tagów – czym są tagi?

Uwaga – jest pewien temat, który bardzo wiele osób pomija i do których ten temat wraca jak bumerang wiele, wiele miesięcy czy nawet lat później. Struktura tagów. Czym są tagi? Jeżeli weźmiemy sobie np. kogoś z was, kto zasubskrybował mój podcast, na naszej stronie SellWise.pl/nsm jest możliwość zasubskrybowania naszego podcastu, tak abyście dostawali maile o nowych odcinkach. Jeżeli ktoś z was tam zostawił swojego e-maila, to np. to jest jankowalski@wp.pl , to ja np. janakowalskiego@wp.pl mam przypisane tagi. Pierwszym tagiem jest podcast. Dlatego, że ten ktoś subskrybuje podcast. Jeżeli ten natomiast pobierze jakiś materiał dodatkowy, do któregoś odcinka, na naszej stronie, to dodatkowo będzie podcast, podkreślnik numer tego odcinka. Jeżeli ten ktoś zasubskrybuje czy pojawi się naszym webinarze, trzyma od nas dwa tagi – otrzyma pierwszy webinar, a drugi webinar i tytuł tego webinaru. Żeby można też dowiedzieć się, na którym konkretnie webinarze ta osoba była.

Teraz te tagi są bardzo istotne, dlatego, że po tych tagach będziecie filtrowali. To do tych tagów będziecie wysyłali. Czyli np. możecie zdecydować, że wyślecie wiadomość do wszystkich, którzy byli na webinarach. Zwróćcie uwagę, że jeżeli źle zaplanujecie strukturę tagów i np. zrobicie tak, że każda osoba zapisana na webinar dostaje – webinar xyz, webinar abc, webinar coś tam, to będziecie musieli klikać trzy grupy, czy 15 grup, nie daj boże czy 50. Dlatego musicie sobie stworzyć strukturę tagów. Tak zwane tagi ogólne i szczegółowe. Teraz jeżeli ktoś np., zrobił coś w ogóle związanego z webinarem to dostaje co najmniej dwa tagi. Pierwszy – webinar, a drugi z tytułem tego webinaru. Tak żebyście mogli zobaczyć wszystkich z tagiem webinar, czyli wszystkich którzy zapisali się na jakikolwiek webinar i wszystkich którzy zapisali się tylko na ten webinar. Jeżeli macie jeszcze inną potrzebę, to możecie sobie wymyślić 3 tag. Np., że ten ktoś zgłosił się w serwisie SellWise, bo to też jest u nas istotne. Bo już jest AdWise, SellWise i HireWise. Funkcjonują w jednym systemie marketing automation. Musimy się nauczyć ich odróżniać. Czy ten ktoś zgłosił się tylko na SellWise, czy był też na AdWise. Wiecie mogę np. ściągnąć tylko tych, którzy byli na SellWise czy tylko tych na AdWise.

To jest bardzo ważne żebyście rozrysowali teraz wszystkie swoje kanały i zastanowili się jaka powinna być struktura tych tagów tak żebyście skutecznie mogli je później adresować. Każdy formularz najczęściej można dawać tych tagów dowolną liczbę. Więc, bardzo ważne jest to żebyście na tym etapie je sobie uporządkowali. Żebyście też stworzyli sobie miejsce, w którym macie informację, co dany tag oznacza. Bo obiecuje wam, że jeżeli teraz ktoś sobie usiadł i to wymyślił, to jak za 2 lata przyjdzie ktoś nowy, to nie będzie wiedział, co ten człowiek dwa lata wcześniej sobie wymyślił (śmiech). Jak już będziecie mieli ową strukturę tagów, czy tagowania w systemie marketing automation, koniecznie wyryjcie ją w czymś. Żeby łatwo było do niej wrócić.

Następnie dopiero jak macie tą strukturę tagów, bo czasami chcecie zrobić odwrotnie, tam szybko tam podłączajmy, podłączajmy! – możecie zacząć prowadzić integrację, z każdym waszym formularzem. Jeżeli jest dowolny formularz na waszej stronie, to ten dowolny formularz powinien, że tak powiem, wkładać nową osobę do systemu marketing automation, oznaczoną w dany sposób. Na tym etapie szalenie istotne jest też to, żeby wdrożyć tak zwanego double optina. Czyli, że ktoś potwierdza, że subskrybuje wasze treści. To zabezpieczy waszą bazę przed spamem, przed botami, przed różnymi rzeczami, których naprawdę nie chcecie. I przed atakami tego typu też. Bo to też i nam się zdarzyło w historii. Macie macie włączonego double optina, jest mail, on ładnie wygląda, działa i świetnie. Macie przeprowadzoną integrację z formularzami, te formularze się ładują. Teraz uwaga – jeden z dużych systemów marketing automation prowadzi nam integrację od 5 miesięcy, jak zażądaliśmy zwrotu pieniędzy to powiedział nam, że nam nie zwróci (śmiech). Będzie wdrażał dopóki wdroży, ale przedłuży nam za ten czas wdrożenia. Taka sytuacja. Więc takie rzeczy też się zdarzają i nawet sam producent rozkłada ręce i mówi, że trochę nie wie z czego to wynika, że to akurat u nas nie działa, bo uwaga – u wszystkich działa. U nas nie. Peszek. Na szczęście mamy wciąż stary system marketing automation, który wciąż daje radę i zmienialiśmy na nowy, bardziej dla ulepszenia niż z powodów problemów z tym co działo się z poprzednim. Chociaż też problemy były.

Pierwsza automatyzacja – zdarzenie, warunek, akcja

Uwaga – stwórzcie pierwszą automatyzację. Najlepiej prostą. Dlatego, że często okazuje się, że te automatyzacje działają w taki sposób, że powiedzmy pozostawiający wiele do życzenia. Teraz, tworząc pierwszą automatyzację możecie stworzyć automatyzację jak macie trzy rzeczy. Zdarzenie, warunek, akcja.

Zdarzenie – ktoś zasubskrybował webinar. W praktyce to zdarzenie brzmi – jankowalski@wp.pl dostał taga webinar. Świetnie. I co teraz?
Warunek – jeżeli ten kowalski nie dostał od nas więcej e-maili niż dwa w ostatnim tygodniu, to wyślij do niego maila. Takie i takiego. Świetnie, macie pierwszą najprostszą automatyzację na świecie. I teraz co musicie zrobić? Oczywiście sprawdzić czy ona działa. Stwórzcie ją jak najszybciej, podepnijcie pod jeden z formularzy i zacznijcie testy. Tak naprawdę od tego momentu, kiedy macie swój marketing automation, jest podpięty, ma strukturę tagów, zbieracie tam swoją bazę. Do tej bazy są podłączone pierwsze automatyzacje, np. pierwszą bardzo fajną automatyzację, którą stworzycie może być e- mail, który będziecie wysyłali do wszystkich ludzi, którzy zasubskrybowali wasz webinar albo coś z czymś. Np. jeżeli ktoś zasubskrybował webinar nasz, no to wysyłamy mu mapę webinarów wszystkich, strzelam. Wysyłamy mu podcasty. Bo te podcasty się fajnie uzupełniają. Albo coś jeszcze innego. Tam może być piękne podziękowanie, że – cześć, jest nam bardzo miło, że się pojawiłeś na naszym webinarze. Możecie zacząć tworzyć swoje pierwsze automatyzacje właśnie w taki sposób.

System marketing automation – koszty

Rezultat jest taki, że każdy z was ma listę maili, listę maili w środku waszego lejka. Wiecie, macie je, te maile, ustrukturyzowane i otagowane. Wiecie skąd przyszły. Wiecie, co robiły. Macie na nich zebraną pełną historię. Wiecie, co ci ludzie odwiedzali, wiecie co robili, wiecie kiedy się skontaktowali. Mając te historie, rozpoczynacie wdrażanie automatyzacji, o których w tym wyzwaniu jeszcze będziemy mówić. I do nich wrócimy. W jednym z dalszych materiałów, niestety albo stety. Natomiast już wtedy już będziecie mieli działający system, a przynajmniej na to liczę.

Teraz właśnie, to częste pytanie – z jakimi kosztami należy się liczyć wdrażając tego typu systemy? Niestety trzeba się liczyć z kosztami. Okazuje się, że nie wszystko jest za darmo w marketingu i nie zawsze tak będzie. Natomiast najprostsze systemy marketing automation, powiedzmy że kosztują do tysiąca kontaktów ok. 200-250 złotych miesięcznie. Przy płatności miesięcznej. Przy płatności rocznej chyba poniżej 200 złotych. Przy np. 10 000 kontaktów to będzie już około 300-400 złotych. Czyli nie są to koszty, nie są to kwoty, które powinny was od tego zniechęcić. Dlatego, że nie powinny was zniechęcać (śmiech). Kropka. To naprawdę się spłaca. To naprawdę ma sens. Po prostu się nie zastanawiajcie i to zróbcie.

Co jest zadaniem domowym?

Zadaniem domowym jest zrobienie żeby to działało.
Jeżeli macie obecnie system marketing automation, a nie macie w nim tagów albo strukury tagów, jest to wszystko chaotyczne, to sobie to uporządkujcie.
Jeżeli nie macie podłączonych wszystkich formularzy pod system marketing automation – to sobie podłączcie.
Jeżeli macie problem taki, że część formularzy jest podłączona, a część nie, to wdróżcie sobie proces tak, żeby każdy nowy formularz zawsze był podłączony.
Żebyście zdecydowali, kto odpowiada za strukturę tagów w danym formularzu, kto to zakłada w waszej firmie.
Jeżeli macie już wdrożony, to zróbcie pierwszą regułą automatyzacji. Jeżeli już macie pierwszą automatyzację to zróbcie sobie 10. Zacznijcie w tym sprzątać.
Zadanie domowe jest bardzo straight for work. Nie ma na co czekać, po prostu to zróbcie. Zrobicie sobie bardzo ogromny prezent. Dlatego, że kiedyś wam się to niezmiernie przyda. Na początku ludzie są tacy średnio nastawieni, ale kiedy nagle zaczyna się, okazuje się, że mamy w tej bazie 4000 ludzi i robimy webinar i nagle z tych 4000 ludzi zapisuje się 500 z nich, to jest to naprawdę bardzo duża oszczędność. Bo się okazuje, że kupienie 500 zapisów przez Facebook kosztowałoby np. 5 tysięcy albo 7 albo nawet więcej w zależności od tego w jakiej branży działamy.
Więc, moi drodzy, to wszystko w tym materiale, a już tym bardziej w części merytorycznej.

Contact us

    Direct contact